Skip to contentSkip to main navigation Skip to footer

Jak przygotować się do skorzystania z dopłat bezpośrednich

Od 15 kwietnia 2004r. rozpocznie się składanie wniosków o przyznanie dopłat bezpośrednich dla rolników. Na łamach Biuletynu Informacyjnego Gminy Parzęczew Kierownik Biura Powiatowego ARiMR przekazuje zainteresowanym niezbędne informacje, gwarantujące skorzystanie z unijnego wsparcia polskiej wsi.

Minęło już wiele dni od czasu referendum. W powiecie zgierskim wypadło ono, jak wynika to z frekwencji – dobrze (56,88%), a nawet bardzo dobrze. Jesteśmy więc na kolejnym nie mniej trudnym odcinku drogi do Unii Europejskiej.

Najistotniejszym dziś problemem rolników jest przygotowanie się do możliwości przyjęcia dopłat bezpośrednich tak, by nikogo nie ominęły, szczególnie z przyczyn niewiedzy. Zadaniem więc m.in. Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, samorządów, ośrodków doradztwa rolniczego będzie przygotowanie – poinstruowanie zainteresowanych rolników, jak wypełniać wnioski powierzchniowe, czy gromadzić potrzebne dokumenty. Już trwają wstępne szkolenia pracowników biur powiatowych w tym zakresie. Miesiąc temu przeprowadzono również akcję pilotażową wśród mieszkańców wsi w powiecie łowickim (gminie Nieborów), jak wypełniać wnioski o dopłaty bezpośrednie. Inicjatywa ta dała rozeznanie organizatorom w zakresie kłopotów, z jakimi możemy się spotkać jesienią w czasie powszechnych szkoleń. Warto tu wspomnieć, że w naszym powiecie przewiduje się kilkadziesiąt takich szkoleń prowadzonych od października do marca dla wszystkich chętnych. Ze względu na konieczność praktycznego wypisywania wniosków przez każdego obecnego uczestnika zebrania przyjęliśmy zasadę, że szkolenia odbywać się będą w szkołach lub innych placówkach, gdzie możliwe będą do spełnienia podstawowe warunki edukacyjne (ławki, tablica, rzutnik).

Co już dziś może robić każdy posiadacz ziemi, który zechce w przyszłości ubiegać się o dopłaty bezpośrednie dla swojego gospodarstwa?

Po pierwsze, powinien mieć uregulowaną sytuację prawną dotyczącą własności w gospodarstwie. Dobrze jest, gdy posiada akt własności, wypisy z rejestru gruntów i mapkę geodezyjną swoich działek. Gdy jest dzierżawcą, powinien mieć dodatkowo zarejestrowaną umowę dzierżawy gruntów. To podstawowe i konieczne dokumenty do złożenia wniosku powierzchniowego. Gospodarstwa ze współwłasnością, bez przeprowadzonych procesów spadkowych, mogą mieć kłopoty, ale jeszcze dziś jest trochę czasu na uregulowanie tych spraw.

Po drugie, poza gromadzeniem dokumentów – każdy zainteresowany winien znać powierzchnie swoich upraw. Nie każda działka geodezyjna uprawiana jest cała jednorodnie i dlatego z dokładnością do 1 ara należy znać wielkość swoich upraw. Dodatkowo producenci np. ziemniaka skrobiowego winni mieć dowody zakupu materiału nasadzeniowego i kopię umowy sprzedaży tych ziemniaków do zakładu przetwórstwa.

Po trzecie na posiadanych dokumentach należy sprawdzić, czy aktualne stany np. pastwiska, łąki, grunty orne są tak samo naniesione na wypisie z rejestru gruntów. Zdarza się, że dawne grunty orne stały się pastwiskami, czy odwrotnie – dawne łąki są pod zasiewami. Ma to znaczenie w wielkości dopłat i chociażby dlatego warto te dane uaktualnić w gminach.

Oczywistym jest, że wszystkie obroty pieniędzmi odbywać się będą poprzez banki, a więc każdy składający wniosek powierzchniowy musi mieć konto bankowe.

Jak widać na dzień dzisiejszy należy gromadzić i porządkować swoje dokumenty, zaś później zapoznać się z trybem składania wniosków (o nadanie numeru identyfikacyjnego gospodarzowi i wniosku powierzchniowemu o dopłaty), uczestnicząc w organizowanych spotkaniach szkoleniowych. Harmonogram spotkań zostanie upowszechniony przez sołtysów i samorządy gminne. Przykre doświadczenia ze szkoleń organizowanych przez WODR w niektórych miejscowościach (bardzo niska frekwencja) powinny nas zmobilizować. Nie można mieć do nikogo pretensji o to, że sami nie zrobimy nic, albo zbyt mało. W Unii Europejskiej obowiązuje zasada, do której nie zawsze może jesteśmy przyzwyczajeni. W Unii nic się nikomu nie należy, chyba, że o to występuje z wnioskiem, spełnia wszystkie wymogi i podaje się ewentualnej kontroli. Obecnie te ścieżkę uzyskiwania pieniędzy z UE „przebierają” wszyscy, którzy wystąpili o środki SAPARD.

Dopłaty bezpośrednie nie są trudnymi pieniędzmi i koniecznie każdy, kto ma więcej niż 1 ha użytków rolnych winien o nie zabiegać. Nie są to pieniądze za produkcję rolniczą, a jedynie mają wyrównywać szanse rozwoju gospodarstw.

Dla tych, którzy nie pamiętają, przypomnę, że na każdy hektar ziemi utrzymywanej w dobrej kulturze rolnej można otrzymać w ramach dopłaty podstawowej ok. 160 zł, zaś dodatkowo do każdego hektara zbóż, roślin oleistych, lnu, chmielu, tytoniu i ziemniaków skrobiowych można uzyskać dopłatę dodatkową ok. 280 zł, a łąk i pastwisk 181 zł. Wyliczenia te przyjmujemy przy obecnym kursie EURO i maksymalnym poziomie wsparcia z budżetu krajowego. Jeżeli do tego dodamy, że prawie cały nasz powiat (gminy Aleksandrów, Parzęczew, Głowno, Stryków i Zgierz) znalazł się w obszarze o mniej korzystnych warunkach gospodarowania i może otrzymać po 33,6 EURO/ha użytków rolnych, to razem stanowi to znaczące wsparcie dla naszych budżetów domowych.

Chcąc wyliczyć dopłatę do statystycznego gospodarstwa o powierzchni 7ha, przy takich założeniach jak niżej można będzie otrzymać następującą sumę pieniędzy:

1. dopłata do powierzchni użytków rolnych (buraki, pszenica, jęczmień jary, ziemniaki, łąka, sad – jabłonie)
o łącznej powierzchni 6,3 ha x 160 zł/ha = 1008 zł
2. dopłata do wybranych roślin uprawnych (żyto – 2,28ha, jęczmień jary – 0,52ha) wyniesie 2,8ha x 282 zł/ha = 789 zł
3. dopłata do powierzchni paszowej (łąka – 0,5ha) wyniesie 0,5ha x 181 zł = 90 zł
Łączna dopłata powierzchniowa do tego gospodarstwa wyniesie zatem 1887 zł. Czy to dużo, czy mało, każdy osądzić musi sam. Przypomnę, że w każdym następnym roku wielkość dopłat rośnie.

Jeżeli więc nie pozostaniemy bierni i sami zainteresujemy tym, co dotyczy naszego gospodarstwa, co zyskamy. Nie starajmy się więc tylko krytykować wszystkich dookoła, martwić, czy nasz polski budżet stać na wspomaganie dopłat bezpośrednich, a zajmijmy się tym co do nas należy – przygotowaniem do wypełnienia wniosków (przygotowaniem dokumentów, uregulowaniem stanów prawnych). Przyjdzie bowiem czas składania wniosków – prawdopodobnie do 15 maja 2004r. – i wtedy nie możemy być zaskoczeni, bo po pieniądze występuje się z wnioskiem tylko raz w roku z pełną wymaganą do tego dokumentacją.

Nastąpi czas traktowania najstarszych zakładów produkcyjnych, jakimi są gospodarstwa rolne, tak jak mini-przedsiębiorstw. Oby wyszło nam to na dobre, w czym pomagać będzie na pewno Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Bronisław Matusz
Kierownik Biura Powiatowego ARiMR
w Aleksandrowie Łódzkim

Back to top